środa, 1 czerwca 2016

Od Kate Cd. Andy'ego

-Chyba muszę..-powiedziałam wzruszając ramionami
Po czym dosiadłam konia
-Złap się-uśmiechnął się Andy
A ja objęłam go delikatnie rękami, po czym ruszyliśmy. Zaczęliśmy skakać niewielkie przeszkody. Wcale nie było tak źle. Banjo miał dobry humor i ładnie się słuchał.
-W sumie to się cieszę, że nie dostaliśmy Arona-powiedziałam chcąc przerwać ciszę
-No w sumie..-powiedział Andy
-Tak ogólnie to długo już jeździsz?-spytałam

<Andy? Sory, że krótkie, ale brak weny :c >

wtorek, 31 maja 2016

Od Andy'ego cd. Kate

Bardzo się ucieszyłem, że dostaliśmy Banjo, uwielbiam z nim pracować. Mam nadzieję, że ma dziś dobry humor, inaczej wywiezie nas w pole ( xD ). Kate brała już siodło, jednak jej przerwałem
- Nie przepada za siodłem, może odpuscimy mu? - zaśmiałem się
- Możemy - uśmiechnęła się i odłożyła siodło - To od czego zaczynamy?
- Od tego co Classic Goldrush lubi najbardziej, skoki. Skakałaś kiedyś w dwójkę?
- Hm.. Nie przypominam sobie, a co?
Zrobilem "usmiech pedofila"
- O nie, nie, nie. Nie skaczemy we dwójkę! Gleba murowana przy tej wysokości! - zawołał jednocześnie się śmiejąc
- Zaczniemy od nizszych - puściłem jej oczko - Siadam z przodu! - zaklepałem
- Boże, co ja robię że swoim życiem *facepalm*
Walczyłem na Banjo i wyciągnąłem rękę w stronę Kate
- Ryzykujesz?

<Kate?>

Od Kate cd. Andy'ego

-My to mamy do siebie szczęście- zaśmiałam się- kolejny raz na siebie wpadamy
-Coś w tym jest- powiedział Andy i lekko się usmiechnął
-Gdzie tak pędzisz?- zapytałam
-Na śniadanie...a Ty?
-W sumie też... Ale jakoś nie jestem głodna
-Daj spokuj. Musisz coś jeść szkieleciku - zaśmiał się i dziabnął mnie palcem w żebra
***
Po skończonym sniadaniu wszyscy poszli do stajni. Miała być lekcja współpracy przy koniach. Mieliśmy się dobrać w pary. Potem kolejno sie zmieniliśmy. Najpierw byłam w parze z Szymonem i cieszyliśmy przy Diego. Potem byłam w Parze z Clarą i cieszyliśmy przy Gracji. Kolejno trafiłam na Andy'ego i mieliśmy ćwiczyć z Aronem, którego nikomu nie udało się złapać więc poszliśmy po Classic Goldrush

<Andy?  😂>

Od Tomka cd. Clary

Zgodziłem się i poszedłem z Clara na swietlice. Usiedlismy przy stole przy ktorym siedziala jakas blondyna i inny koleś.
-To jest Andy, mój brat.. A to Kate-przedstawila mi ich Clara
-Tomek-powiedzialem i podałem im rękę
Chwilę tak pogadalismy. Gdy wybiła 18 ,przyszedl instruktor
-Zbierajcie się, za 5 minut jazda!-powiedzial i wyszedl chyba pokierowal sie do stajni
My też poszlismy. Kazdy zajął się swoimi końmi
Pojechalismy w teren. Jechalismy zastępem w kłusie. Gdy drozka była szersza instruktor kazał nam jechać parami. Kate zwolniła, żeby Andy mógł ją dogonic, jak to zobaczyłem to nic tylko musiałem przyspieszyc zeby znaleźć się koło Clary
-Emmm...to.. Jak ma na imię twój koń?-zapytałem

<Clara? Sory że krotkie i tyle błędów ale pisze sxybko i na tel>

Od Andy'ego cd. Kate

- Auć - jęknąłem uderzając w podłogę
Usłyszałem tylko jak dziewczyny pokładają się że śmiechu.
- Mało zabawne - mruknąłem wstając i po chwili wybuchając śmiechem
Nie wiem dlaczego to zrobiłem. To wyszło jakoś tak.. samo. Po prostu. Potrzeba czyjejś bliskości. Po chorobie Clary, moja psychika uległa znacznemu pogorszeniu. To głównie ja opiekowalem się nią podczas jej... nie chcę wspominać.
Resztę wieczoru spędziliśmy hm.. "normalnie". Koło godziny drugiej dziewczyny poszły do siebie. Wziąłem szybki prysznic, wziąłem telefon i położyłem się. Zauważyłem nowe zaproszenie na fejsie, od Klary. Oczywiście od razu zaakceptowałem i po chwili dostałem wiadomość.
Przeprosilem ją za to co wyszło, a ona uznała, że nic się nie stało.
~~
Kolejnego dnia około godziny 8 udałem się na śniadanie. Gdy właśnie skrecalem w korytarzu ktoś na mnie wpadł. Nie trudno było się domyślić, że to nie kto inny jak Kate. Przytrzymałem ją, żeby nie upadła
- Aż tak na mnie lecisz? - zaśmiałem się

< Kate? >

Od Kate cd. Andy'ego

Clara trochę mi nagadała na Andy'ego, ale co tam..przynajmniej miałam ubaw. Gdy naszedł czas żeby iść do pokoju Andy'ego, złapałam w pośpiechu kijek do selfie. Weszliśmy do pokoju chłopaka i usiadłyśmy na jego łóżku. Na początku było trochę nudno, ale potem się rozkrecilismy. Andy puścił jakąś muzykę. Po paru minutach przypomniało mi się o kijku. Gdy Clara go zobaczyła ucieszona powiedziała
-Czemu wcześniej nie powiedziałaś, że go masz? Andy! Chodź do nas...
Chłopak "rzucił się" na łóżko tuż obok mnie. Robiliśmy różne głupie miny i nie tylko. Zmienialiśmy się miejscami i wgl. W pewnym momencie z Andy'm byłam twarzą w twarz.. Przyjrzeliśmy się sobie nawzajem. Patrzyłam w jego piekne oczy, gdy nagle.. Pocałował mnie. Lekko się przestraszyłam
-Co ty wyrabiasz?! - odepchnęłam go tak, że z impetem poleciał na podłogę

<Andy? Sorki 😂>

poniedziałek, 30 maja 2016

Od Clary cd. Tomka

- W sumie to nic takiego. Dyrektorka kazała cię znaleźć, bo ma jakieś papiery do podpisania. Ale z tego co mówiła to nie spieszy jej się bardzo - powiedziałam z uśmiechem
- Okej, to później do niej pójdę. A ty jesteś..
- Oh.. Zapomniałam. Clara - uśmiechnęła się i wyciągnęłam rękę w jego stronę
Chłopak uścisnął moją dłoń i wyszedł z boksu.
- Długo tu jesteś? - zapytał
- Od dwóch dni - uśmiechnęłam się - Jezeli chcesz to chodź na świetlicę. Poznałbyś resztę

< Tomek? Wybacz, że krotkie ;'( chwilowy zanik weny )

Od Andy'ego cd. Kate

- Ejejej, spokojnie, az tak się stesknilas? - zaśmiałem się przytrzymując dziewczynę by nie upadła
- Jasne, a ktoś tu chyba nie potrafi normalnie chodzić - odgryzła się
- Widzę, że już się dobrze poznaliście - usłyszeliśmy głos dyrektorki
Nie trzeba było na nią patrzeć, by wiedzieć, że szeroko się uśmiecha. Jest naprawdę sympatyczną kobietą. Wygląda na bardzo młodą, aż za młoda na posiadanie takiej akademii.
- Zapraszam wszystkich na kolację, a dziś jako pierwszy dzień nawet odpuszcze wam ciszę nocną - zaśmiała się
Udaliśmy się razem na stołówkę i usiedlism przy jednym stole. Kolacja była w formie szwedzkiego stołu. Mimo, że była nas na razie tylko trojka wszyscy bardzo się starali.
~~
Po skończonej kolacji weszliśmy z powrotem na górę.
- To co dziś robimy? - spytała Clara
- A nie wiem, zaproponuj coś - powiedziałem
- Możemy po prostu razem posiedzieć i lepiej się poznać - zasugerowała - Wiesz my się niestety bardzo dobrze znamy, ale za to z Kate jeszcze nie
- Nie jestem pewny, czy na pewno ona chce Cię poznać - zaśmiałem się i po chwili oberwałem w ramię
- Idiota. Ciebie to już w ogóle nikt by nie chciał. Dobra! Koniec! Idziemy na razie do siebie myju, myju i w ogóle a potem u nas czy u Ciebie?
- Ej spokojnie, ty juz masz gotowy plan, a nawet nie spytalas czy Kate chce - zaśmiałem się widząc jej pospiech
- No jasne, że chce - uśmiechnęła się uroczo Kate
- To u mnie za godzinę? - spytałem
- Okej - odpowiedziały równocześnie i udały się do swojego pokoju
Usłyszałem tylko jak Clara zaczyna mnie wyzywać, ale to norma. W końcu kochane rodzeństwo

< Kate? XD szykuj się na upojną noc xD >

Od Tomka

Dziś z samego rana wyjechałem do akademii w Whitecam. Mam nadzieję, że tu będzie lepiej.. Musi być lepiej.. Bo przecież nie może być już gorzej..
Aleksy zaparkował samochodem. Moja siostra wybiegła z auta i wtuliła się we mnie.
-Spokojnie mała. Też tu przyjedziesz. Nie pozwolę Ci zostać samej..-dałem jej buziaka w czoło -pomożesz mi wyprowadzić Arona? -spytałem
-Taaakk..-odpowiedziała i pobiegła otworzyć przyczepę. Ja wyprowadziłem mojego olbrzyma. Wyszedł o dziwo spokojnie. Odprowadziłem go do stajni aby zapoznał się z innymi końmi.
***
Czas szybko mi zleciał. Koło 17 poszedłem do stajni. Ogier przywitał mnie radośnie. Poklepałem go po szyji i o mało nie straciłbym palcy.
-Uwarzaj sobie!-pacnąłem go delikatnie po chrapach
-O! Tutaj jesteś! Wszędzie Cię szukam!-usłyszałem dziewczęcy głos za plecami-Ty musisz być Tomek..-powiedziała
-Noo.. Tak. O co chodzi?-spytałem

<Clara?>

Od Kate Cd. Andy'ego

Okazało się, że Andy i ta "nowa" to rodzeństwo. Uśmiechnęłam się pod nosem i poczekałam, aż skończą się tulić.
-Jestem Kate-powiedziałam i wyciągnęłam rękę w stronę dziewczyny
-Clara-dziewczyna uścisnęła moją rękę i odwzajemniła uśmiech
Andy poszedł do siebie, a my zostałyśmy we dwie. Trochę pogadałyśmy. Clara okazała się być spoko babką. Dobrze się z nią gada i wgl.
-To co idziemy na stołówkę? -spytałam
-Tak.-odpowiedziała po zerknięciu na zegarek
Gdy wchodziłyśmy na stołówkę to oczywiście ja na kogoś wpadłam, a kto inny mógłby to być jak nie Andy..

<Andy? XD>

Od Andy'ego cd. Kate

- Zaskocz mnie - zaśmiałem się
- Okej - uśmiechnęła się - Ale tu chyba nie ma czym zaskakiwać, nie ma tu nic nad wyraz ciekawego
- Zobaczymy - puściłem jej oczko i ruszyliśmy przed siebie
Najpierw obejrzeliśmy okolicę ( parkury, tor wyścigowy itd. ), a później ruszyliśmy dalej drogą.
~~~
Koło godziny 20 wróciliśmy do akademii, pod którą właśnie stał znajomy mi samochód.
- Chyba ktoś nowy - uśmiechnęła się Odprowadzilimy konie do stajni i weszliśmy do akademii. Na dole zatrzymała nad dyrektorka.
- Kate, zdaje mi się, że masz nową współlokatorkę - uśmiechnęła się
- Oh.. To chyba dobrze - zmarszczyła brwi
- A ty Andy już chyba ją znasz, prawda? - zaśmiała się
- Miałem okazję poznać - odwzajemniłem uśmiech - To co, idziemy? - zwróciłem się do Kate
- Jasne, chodźmy.
Udaliśmy się schodami na górę i odszukalismy pokój Kate. Gdy tylko weszliśmy do środka poczułem jak "ktoś" wskakuje mi na ręce

<Kate? >

Od Kate Cd. Andy'ego

-Długo czekałeś?-spytałam podchodząc do chłopaka
-Nie.. Chwilkę..-odpowiedział
-To dobrze-uśmiechnęłam się i weszłam do stajni -..oprowadzanie może być nudne.. konno to co innego-uśmiechnęłam się złowieszczo-piszesz się?-spytałam unosząc jedną brew
Chłopak trochę się zdziwił moją propozycją, ale mimo to się zgodził.
Zaczął siodłać swojego konia, a ja poszłam do mojej Gracji. Założyłam jej tęczowy halter i wzięłam pasującą wodze. Nie zakładam jej siodła na tego typu przejażdżkę, chyba że byłaby to jazda z unstruktorem. Gracja jest spokojna i słucha się mnie, więc nie ma takiej potrzeby by po treningu znów męczyć ją siodłem.
-Jak tam? Gotowy?-spytałam
-Zawsze i wszędzie!-zaśmiał się chłopak-..a tak serio to jeszcze ogłowie..Ehh... Diego lubi udawać żyrafę -zaśmiał się, a ja wraz z nim
***
Gdy już byliśmy "ogarnięci", wyprowadziliśmy konie przed stajnię. Dosiedliśmy nasze rumaki i wyruszyliśmy wolnym kłusem na przejażdżkę po akademii
-Co chcesz zobaczyć najpierw?-spytałam

<Andy? :P>

Od Andy'ego Cd. Kate

- Ty pewnie jesteś Kate - zagadałem dziewczynę
- Ykh.. Tak, skąd wiesz? - zdziwiła się trochę
- Oh, dyrektorka kazała mi poszukać niejakiej Kate, która ma mi pomóc, a innej żywej duszy tu nie spotkałem - zaśmiałem się
Dziewczyna uśmiechnęła się uroczo.
- A na czym miałaby polegać ta pomoc? - zaśmiała się jakby trochę nieśmiało
- Z tego co słyszałem, to na oprowadzeniu mnie po akademii
- Okej, nie ma sprawy. Tylko muszę iść się najpierw przebrać - powiedziała i odniosła talerz
- To ja w tym czasie dokończę nosić sprzęt do siodlarni
- Okej, to tak za 10 minut koło stajni? - uśmiechnęła się
- Jasne - odwzajemniłem uśmiech
Dziewczyna lekko zarumieniona wyszła ze stołówki i udała się na górę.
Wyszedłem chwilę po niej i udałem się od razu do samochodu. Przeniesienie sprzętu razem z Christianem zajęło nam dosłownie chwilę
- Ejj, Chris?
- Tak? - spytał podnosząc na mnie wzrok
- Clara przyjedzie już jutro? - zmieniłem zdanie i zapytałem o co innego
- Hm..jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli to tak - uśmiechnął się
Christian - mój ojczym. Jeszcze niedawno nie potrafiłem na niego nawet patrzeć. Nie wierzyłem w to, że zostanie w naszej rodzinie, jednak teraz.. teraz jest inaczej. Jest dużo lepiej. On dużo bardziej interesuje się nami, a co najważniejsze mamą
- Dobra, miło było, ale muszę już jechać - zaśmiał się - Do zobaczenia jutro
Powiedział i odjechał. Stanąłem przy wejściu do stajni i czekałem na blondwłosą Kate.

< Kate? XD >

niedziela, 29 maja 2016

Od Kate

Ta Akademia jest super!-pomyślałam głaszcząc Grację w jego boksie. Niedługo mam jazdę i będę skakać przez moje rekordowe 150cm! Instruktor powiedział że niedługo spróbuję skakać przez 160! Tylko nie wiem czy mój koniuch da radę aż tak wysoko skoczyć. O! Zaraz jazda! Idę osiodłać mojego skarba i jadę na ujeżdżalnię. Trochę się wierciła przy zakładaniu uzdy. Już wjeżdżam na ujeżdżalnię i widzę przeszkody 105cm-no tak! Pewnie najpierw będę je skakać żeby Mała się nie zdziwiła z takiej wysokości. Kłusowałam sobie aż w końcu przeszłam w galop. Pierwsza przeszkoda bez zrzutki i druga też (hurra!) ale to dopiero 105cm. Potem pojechałam na 150 cm i...przeskoczyłam! Co prawda potrąciłam drąg i nierówno najechałam na przeszkodę ale przeskoczyłam bez zrzutki.
***
Jazda była cudowna! Gracja bardzo się starała. Moje kochane konisko. Po treningu zdjęłam malutkiej siodło i rozstępowałam ją troszeczkę na oklep.
***
Wróciłam do akademii i dosłownie rzuciłam się na łóżko. O! Ktoś do mnie dzwoni. Szybko odebrałam, ale najpierw wykonałam część mojego ukochanego tańca ("Silentó - Watch Me (Whip/Nae Nae)")
-Hej Tato... Tak. Już po jeździe.. Było super-zdałam trochę recenzję mojej jazdy, tata był zadowolony z mojej opowieści. Koło 17 poszłam na obiado-kolację. Okazało się, że przyjechał ktoś nowy.. Gdy tak siedziałam to przysiadł/li się do mojego stolika.

<Kto to ? :P>